Jak pewnie wszystkie osoby lubią horrory lub osoby lubujące się w lekturach Stephana Kinga wiedzą, że ten clown nazywa się Pennywise.
Mimo iż nie przepadam za horrorami, to chętnie poszłam na ten film. Zapowiadał się bardzo ciekawie. Większość książek autora "TO" zostało zekranizowanych. Osobiście z własnej ciekawości nawet kupiłam dwie książki autorstwa Kinga.
Aktualnie nie są jeszcze przeczytane. Ale wracając do filmu...
...Wiadomo, że ta książka została wcześniej zekranizowana w roku 1990. Nie oglądałam tego filmu, ale film z teraźniejszego roku bardzo mi się spodobał. Film bardzo dokładnie wykonany, niestety dla miłośników horrorów zostałby określony na słaby, ale według mnie za samą fabułę od razu daję duży plus. Moja ocena jako film to 10/10, a jako horror to mocne 8/10.
Nie jest co prawda na tym samym poziomie co Annabell w kategorii straszenia, ale równie ciekawy. Z mojej strony raczej nie mam nic więcej do powiedzenia. Bardzo chętnie poczytam i wasze opinie na temat "TO".
Nadia
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz